"Wszystkiego naj" a ja mówię Udław Się Gównem Pomiocie Szatana. Jestem niewdzięcznym bachorem, ale jak już ktoś chce być miły a nie szczery to lepiej żeby w ogóle żadnych życzeń nikomu nie składał. Ode mnie z pewnością z daleka. Kiedy jestem absolutnie przekonana, że nie życzysz mi dobrze. Inaczej, takie "wszystkiego naj" byłoby czynem a nie pustymi znakami graficznymi na moim monitorze.
Dziś mam ochotę zniknąć i się nie pojawić. Wiem, co za dramatyzm niepotrzebny, tyle szczęścia dziewucha w życiu zaznała, tak mało trosk. Oficjalnie od 05:30 upłynęło podobno lat dwadzieścia odkąd moje płuca czują ten sam bezwonny tlen. I wiecie co? Nawet nie mam ochoty się upić. Nie mam ochoty na nic. Ani na dobre jedzenie, drogie prezenty, porządny film czy też książkę. Nie mam ochoty zwiedzać ślicznych krajobrazów ani szaleć na koncertach. Nie mam ochoty na seks, nie mam ochoty na niczyje towarzystwo. Nie chce żadnych stu lat, może i nawet pięciu lat. Nie chcę nawet chcieć. Co za dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz