piątek, 16 marca 2012

crazy

Paradoks eks-związków: nie jesteście już razem, ale Twoje historyczne JA nadal z nim jest. Brzmi kompletnie bezsensownie? W praktyce takie nie jest. To prawda, że jeżeli z kimś zrywasz, czasoprzestrzeń na zawsze ulega zmianie. Nie żyjesz w przeszłości, ale Twoja schizofreniczne i kompletnie "zbiczowane" alter ego, zwane również jako "ta zołza, która kazała mu iść do diabła, nagle doznając syndromu psa-ogrodnika" przemawia. Finalnie przemawia po tym gdy budzisz się rano, wchodzisz na portal społecznościowy zwany pieszczotliwie fejsem, widzisz zdjęcie jego najnowszej kobiety (określonej tak chyba tylko i wyłącznie z medycznego punktu widzenia) i cała barwna plejada złośliwości oraz inwektyw zostaje rzucona niczym średniowieczna klątwa w stronę tej Bogu Ducha Winnej osóbki. Może to pms, może stres, ale bardzo przyjemnie jest gdy wymiesza się z błotem jej aparycję, jego problemy seksualne. Tworzą teraz wybitnie szczęśliwą jedność, może wreszcie Pan Idealny nie będzie się musiał szczycić tytułem Zagrożonych Wyginięciem 21-letnich Prawiczków. Tak, jestem świadoma, że moje zgorzknienie śmierdzi zazdrością oraz infantylną próbą podbudowania swojej niskiej samooceny. Kogo to obchodzi? Panna X, idę o zakład, jest jednostką wybitnie dojrzałą psychicznie i nigdy nie posunęła by się do tego by obrażać kogoś w internecie. Żałosne. Kajam się z tych i innych powodów. Głębi z poziomami ani tej bez poziomów nie posiadam zatem wpaść bezpiecznie mogę do tego dołu, którego z łez padołu nie utworzyłam żegnając Twoją Dużą Głowę chłopcze.

Czuję, że wariuję
leków potrzebuję
bo Twoja laska ciasna
konia przypomina, nie tęga jej mina
a gąszcz bujnego owłosienia
wymaga lepszego ubarwienia.
Moja marna egzystencja nawrzucała trochę mięsa.


Zatem teraz przechodzę do kluczowego pytania rodem ze wskazówek produkcji Cosmo - kiedy i jak można pozbyć się tego okropnego uczucia zawiści? To chore i szalone. Więcej - destrukcyjne a ja na prawdę nie pisałam się na to by w swoim życiu zasiewać jakieś dziwaczne plony nienawiści. Chyba jest to już regułą. Babską cechą charakterystyczną w której hoduje się zadarte ego na twór kałasznikowo-podobny - gotów w każdej najmniej spodziewanej chwili wystrzelić z serią śmiertelnych pocisków. Tanio sprzedam moją broń ewentualnie wymienię na nową sukienkę. Logika.

1 komentarz:

  1. hormons, bejbi. To nie złośliwość, tylko czysta życiowa analiza, opisywanie zjawisk w przyrodzie oraz notowanie wniosków. Lubię Twoje słownictwo i całokształt wypowiedzi, stary !

    OdpowiedzUsuń